niedziela, 28 października 2012

rozdział 31 .

Przepraszam, że tak długo nic się nie pojawiało, ale jest kilka spraw, które nie pozwalają mi na pisanie. Po 1. szkoła i matura, semestry są skrócone, mam nawał bieżących testów i powtórkowych kartkówek i niestety trzeba się do tego bardziej przyłożyć. Po 2. prawo jazdy, zapisałam się na kurs, zaczęłam jazdy, które też trochę czasu zabierają. No i po 3. brak weny - czuję się jakbym już wszystkie swoje pomysły wykorzystała i nie miała o czym pisać. Przydałoby mi się coś, co by pobudziło moją wenę, ale nie wiem jak to zrobić. Ale obiecuję i ogłaszam wszem i wobec, że postaram się poprawić i na następny rozdział nie będziecie musieli czekać ponad miesiąc ;)
lots of love, Dominika ;) x

***
 
~z perspektywy Dominiki~

Mój jakże głęboki i przyjemny sen przy boku Louis’a przerwało dobijanie się do drzwi.
- ej, wstawać śpiochy ! – usłyszałam głos Liam’a – mam pewne wieści, widzę was za 15 minut u mnie w pokoju
Leniwie przewróciłam się na drugi bok, Lou przykrył sobie poduszką głowę, by go nie słuchać, mój umysł jeszcze niczego nie kontaktował
- która jest godzina ? – chłopak zapytał zaspanym głosem
Z zamkniętymi oczami zaczęłam szukać komórki na stoliku nocnym, przy okazji coś stamtąd zwaliłam. Przetarłam oczy i spojrzałam na ekran
- jest ... 8.31
- czy go pogięło budzić nas o tej porze !
- może coś się stało ?
- nie sądzę ;) – przysunął się bliżej mnie i objął – ja się nigdzie nie ruszam ;D
Wtuliłam się w niego i znów zaczynałam zasypiać. Chwilę później do pokoju wparował Liam
- mieliście być u mnie za 15 minut, minęło 20 a was dalej nie ma ! widzę, że jakoś wam nie śpieszno !
- człowieku, musisz nas budzić tak wcześnie ! – Louis podniósł się i zwrócił w stronę przyjaciela
- no w sumie nie, ale jest sprawa . wszyscy już wstali, tylko was brakuje
- no ok, już idziemy
Zwlekliśmy się szybko z łóżka, założyłam spodenki, bo spałam tylko w koszulce, a Lou ubrał T-shirt i poszliśmy do pokoju Payne’a
- a więc co się stało ? – spytałam
Liam wziął ze stolika gazetę tam leżącą i pokazał nam okładkę
- Co One Direction robi w wolnym czasie ? Tylko u nas najświeższe wieści z Los Angeles! – przeczytałam na głos wielki nagłówek widniejący nad zdjęciem z wczorajszego wypadu do kina
- no i co w tym strasznego ? – spytał Harry
- pewnie nic ;) – zaśmiał się Li – ale chciałem, żebyśmy wspólnie to przeczytali i pośmiali się xd
- no i nie mogłeś poczekać z tym chociaż do 11 ?
- oj no nie denerwujcie się już tak wszyscy XD – zaśmiał się – wstaliście przynajmniej wcześniej i nie stracicie tyle dnia xd
- no w sumie xd dobra, czytaj co tam napisali xd – Liam otworzył odpowiednią stronę i zaczął czytać – Od kilku dni chłopcy z One Direction zaliczają przerwę w koncertowaniu po USA. Ich miejscem pobytu jest wspaniałe LA, gdzie sprowadzili również swoje dziewczyny i przyjaciółki. Cała paczka korzysta z wolnego czasu jak najlepiej. Wczoraj wybrali się do kina, a spostrzegawczym oczom naszych fotoreporterów nie umknęło nic. Zacznijmy od Liam’a Payn’a (18) i jego dziewczyny Danielle (24). Tworzą oni parę najdłuższą stażem i najbardziej idealną. Nie widać, żeby cokolwiek miałoby przeszkodzić ich miłości. Wiele osób, w tym również fani, liczą że para w końcu ze sobą zamieszka, a chłopak oświadczy się swojej ukochanej.
- to jest najśmieszniejsze, gdy oni tak ze wszystkim poganiają – zaśmiała się Dan
- dokładnie xd – Liam zaczął czytać dalej
- Mamy jednak innego newsa, który jednych ucieszy, innych może zasmucić. Louis Tomlinson (20) niedawno oświadczył się swojej dziewczynie Dominice (19). Czujne oko fotografów dostrzegło duży, śliczny (i na pewno bardzo drogi) pierścionek na palcu dziewczyny. Jest to na pewno zaskoczenie, gdyż para spotyka się dopiero od ponad 2 miesięcy, ale życzymy szczęścia !
- przecież my jesteśmy ze sobą od ponad 3 miesięcy xd – zaśmiał się Lou – ale czekaj, jaki pierścionek ? o czym oni piszą ? – chłopak spojrzał na mnie
- wczoraj miałam na palcu ten pierścionek, co dostałam od mamy na 19. urodziny .
- ten po babci ?
- tak, ten. Nawet nie tylko wczoraj, noszę go już jakiś czas codziennie.
- zabawne, że wzięli go za zaręczynowy, ale ja nie mam nic przeciwko xd – zaśmiał się
- sugerujesz coś kochanie ? ;>
- może jeszcze nie, ale zobaczymy. Później ;p
- dobra, czytam dalej – Największą sensację wzbudzi na pewno ta informacja. Otóż Niall Horan (18) i jego dziewczyna Paulina (19) spodziewają się dziecka ! jak można zaobserwować na zdjęciach, brzuch dziewczyny coraz bardziej się zaokrągla. Miejmy nadzieję, że to oznacza również ślub ;) Czekamy na oficjalne potwierdzenie i wszystkiego najlepszego przyszłym rodzicom !
- no i już wiedzą ! – zaśmiał się Niall – przynajmniej nie trzeba będzie na razie nic ogłaszać
- ale w końcu będziecie musieli powiedzieć coś na ten temat
- wiem xd ale teraz czytaj dalej
- Na tapetę weźmy teraz Zayn’a Malik’a (19). Czyżby chłopak zmieniał dziewczyny jak rękawiczki? jeszcze 2 dni temu był widziany ze swoją dziewczyną Kate, z którą był od czasów jego niewielkiego wypadku, natomiast podczas wczorajszego wyjścia, obejmował jedną z przyjaciółek z grupy, a Kate widziano na lotnisku LAX (zdjęcie obok), powracającą do Londynu. Po twarzy widać, że nie wyglądała na szczęśliwą, natomiast Malik świetnie bawił się w towarzystwie innej dziewczyny. Zostaje nam jeszcze najmłodszy członek zespołu, Harry (18), który wygląda na to, że został jako jedyny samotny. Czy los szybko się do niego uśmiechnie i spotka miłość swojego życia ? Możemy powiedzieć tylko tyle, że w ich całej paczce jest jeszcze jedna dziewczyna, która zazwyczaj jest blisko Styles’a, jednak zawsze jest między nimi jakiś dystans, odległość po czym nie można stwierdzić, że coś ich łączy. Choć wyczuwa się, że coś wisi w powietrzu między tą dwójką.
Grupa zostaje jeszcze w LA 3 dni, jutro i pojutrze zagrają koncerty, na których na pewno pojawią się dziewczyny, a my życzymy powodzenia w życiu prywatnym jak i zawodowym .
- dziwny był ten artykuł xd i w ogóle co za głupoty popisali XD – zaśmiał się Zayn – że niby zmieniam dziewczyny jak rękawiczki, zabawne ..
- ale dużo można się z niego dowiedzieć . patrz Harry, między nami coś wisi XD – zaśmiała się Beata
- czekaj, spróbuje to złapać – Hazza zaczął wymachiwać rękami – mam ! – uniósł rękę złożoną w pięść, udając triumf
- co to ?
- oh, to miłość – otworzył dłoń i dmuchnął w nią, jakby chciał wysłać tę miłość w stronę Beaty
- złapałam ! – dziewczyna się zaśmiała, a my wszyscy razem z nią
- ej ludzie ! ale robimy coś z tym, bo w sumie część jest zmyślona a część to prawda ;)
- ja to bym ich powkręcał wszystkich, że wszyscy się żenimy xd – zaśmiał się Louis – a potem byśmy to jakoś odkręcili ;d
- w sumie to nie głupi pomysł ;d
- Harry, Beata poudawalibyście parę tak przez dwa dni ?
- ja nie mam nic przeciwko – zawołał uradowany Hazza
- w sumie ... no ok, niech wam będzie – dziewczyna też się zgodziła
- świetnie ;d to co powiecie na dzisiejszy wypad do Aquaparku ? ;>
- myślę, że wszyscy są za ;)
- ok xd to o 12 widzę wszystkich na dole, żeby nie było tak jak teraz ;)
- dobrze Daddy – zaśmialiśmy się z Lou i wszyscy poszliśmy do pokoi

~z perspektywy Harry’ego~

Do wyjścia zostały jeszcze jakieś 2 godziny. Niemiłosiernie nudziłem się w swoim pokoju, więc postanowiłem pójść posiedzieć trochę z Beatą i pogadać na temat naszego „bycia parą”
- kochanie, mogę wejść ? – zapytałem i jednocześnie zapukałem do jej drzwi
- nie ! poczekaj, jestem nago – po tych słowach zaśmiałem się i z impetem otworzyłem drzwi. Dobrze wiedziałem, że sobie pewnie ze mnie żartuje. I miałem rację, dziewczyna siedziała na łóżku i czytała książkę
- ej, nie ładnie tak oszukiwać swojego nowego chłopaka ;d
- dla przypomnienia tylko udawanego przez 2 dni ;p
- co za różnica XD chłopak to chłopak ;p
- wcale nie ;) z prawdziwego bym się tak nie nabijała XD
- dzięki, wielkie dzięki ;p – zaśmiałem się i usiadłem obok niej na łóżku – co znowu czytasz ?
- myślę, że coś co ciebie kompletnie nie zaciekawi ;p  
- ej no weź, muszę poznawać zainteresowania mojej dziewczyny ;d
- Harry błagam Cię, jesteśmy sami, nikt na nas nie patrzy, nikt nas nie słucha więc nie musisz się tak zachowywać
- ale może ja chce
Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko przewróciła oczami, podeszła do jednej z szafek, odłożyła książkę i oparła się o nią, odwracając w moją stronę
- jedna główna zasada – zaczęła – trzymanie się za rękę to jedyna rzecz, która będzie się łączyć z naszym byciem razem
- chyba żartujesz
- ok, możesz mnie jeszcze przytulać, ale to tyle !
- no a jakieś .. yy .. pocałunki ?- spytałem lekko zakłopotany
- zapomnij ;) zresztą Ci „prześladowcy” z aparatami będą nas widzieć na ulicy, a tam raczej nikt nie będzie sobie okazywać aż takich uczuć ;)
- no dobra, może jakoś przetrwam ;p
- nie może, ale na pewno ;) to nie jest czynność bez której mógłbyś umrzeć ;)
- a skąd to niby wiesz ? ;>
- no już dobra, dobra. Nie czaruj tyle Styles, nie czaruj ;p nic Ci to nie da ;)
- buuu, szkoda ;)
- lepiej sprawdź czy o czymś nie zapomniałeś na basen xd
- a to mam coś brać ? myślałem, że ja wystarczę ;D
- proszę Cię, nie rób z siebie większego debila niż jesteś ;p
- oj przepraszam skarbie ;D – podszedłem do niej i ją objąłem, dziewczyna uroczo i lekko speszona uśmiechnęła się – idziemy do Tomlinsonów ? bo mamy jeszcze jakieś 1,5 godziny
- weźmy im nie przeszkadzajmy ;p
-  no w sumie racja ;) ej, ja mam w którejś torbie schowane PlayStation ;D podepnijmy się u mnie pod TV i zagrajmy w coś, co ? proszę, proszę, proszę ;> - złożyłem ręce i zacząłem ją prosić najładniej jak potrafię
- ok, fajny pomysł ;d przyda się jeszcze więcej rozrywki ;p
- yay, super ;d – wyszliśmy z pokoju dziewczyn i udaliśmy się do mojego

~z perspektywy Dominiki~

- kochanie, nie widziałaś gdzieś mojego telefonu ? – spytał Lou, który właśnie szukał go pod łóżkiem
- na pewno go tam znajdziesz xd – zaśmiałam się – myślę, że zostawiłeś go w spodniach, w których wczoraj chodziłeś ;)
-  a gdzie one są ?
- a to ja mam pamiętać, gdzie się wczoraj rozbierałeś ? ;>
- no wiesz, gdybyś czasem brała w tym udział, to może byś zapamiętała ;p
- akurat wczoraj Ci w tym nie pomagałam XD
- a szkoda ;p dobra, pewnie są w łazience ;p
Tomlinson udał się w stronę tamtego pomieszczenia, a ja wstałam z łóżka, by pójść po pilota od telewizora i go włączyć, gdy rozległ się dzwonek mojego telefonu, więc go odebrałam
- tak słucham ?
- hej piękna ;D gdzie ty się podziewasz ? ;p
- Daniel ? jak fajnie, że dzwonisz ;D no wyjechałam sobie na krótkie wakacje ;]
- no właśnie wiem ;p ja tu sobie przyjeżdżam do was w odwiedziny z moją dziewczyną, którą chciałem Ci przedstawić, a tu ciocia mówi mi, że sobie w Ameryce teraz siedzisz ;)
- dokładnie ;D odwiedzam sobie chłopaka w Los Angeles ;p
- no, no, no ;p a chociaż to jest ten, o którym mi tyle kiedyś opowiadałaś ?
- tak, ten sam ;d
- i jak się wam układa ? ;D
- jest cudownie ;) jestem teraz najszczęśliwszą dziewczyną na świecie ;d – w tym samym czasie z łazienki wyszedł Lou i popatrzył na mnie z miną ‘o co chodzi?’  posłałam mu tylko uśmiech i kontynuowałam rozmowę
- to się bardzo cieszę ;) kiedy wracasz ?
- z dzisiejszym dniem będę tu jeszcze 3 dni ;) więc za niedługo ;)
- super, no musimy się kiedyś spotkać we czwórkę i pogadać trochę ;)
- spoko ;p ale na razie pewnie tylko we trójkę, bo Louis wraca do Londynu pod koniec sierpnia ;)
- co on tam tyle będzie robił ?
- przecież Ci mówiłam, że zajmuje się muzyką, jest teraz w trasie koncertowej z kumplami z zespołu ;D
- a no tak, zapomniałem ;) dobra, nie przeszkadzam dłużej ;) do zobaczenia za niedługo mała ;D
- do zobaczenia ;)
- kto dzwonił ? – Louis usiadł koło mnie i przytulił
- Daniel ;) zastanawiał się co się ze mną stało, bo nie ma mnie w Londynie, a chciał się w końcu spotkać ;p
- to dobrze ;D już myślałem, że masz kogoś innego na boku ;>
- przestań, nie mogłabym mieć nikogo innego niż ty ;) przecież wiesz, że Cię kocham ;D
- tak, wiem ;) – chłopak złączył nasze usta w czułym pocałunku, gdy mój telefon znów zaczął dzwonić. Mimo to nie miałam ochoty przerywać tej chwili – nie sprawdzisz kto to ? – zapytał po chwili
- w sumie jakoś mało mnie to interesuje, ale ok xd – wzięłam do ręki telefon, spojrzałam na ekran i zamarłam
- ej, co jest ?
- Natan do mnie dzwonił
- masz jego numer zapisany ?
- nie, po prostu go jeszcze pamiętam. Ale skąd on ma mój ?
- jak wrócę i go spotkam gdzieś w Londynie to mu nogi z tyłka powyrywam. Jak on śmie po tym wszystkim jeszcze chcieć twojego wybaczenia i dzwonić do ciebie
- proszę, nie mówmy o tym. Ja chcę dziś spędzić wspaniały dzień w towarzystwie moich przyjaciół. A telefon wyłączam, nie będę się zamartwiać – przytrzymałam czerwony guzik na klawiaturze i schowałam telefon do szuflady
- ok ;) ale ja i tak kiedyś zrobię to co mówię ;)
- a ja czuję, że nie będę Cię przed tym bronić ;p – musnęłam jego usta i wtuliłam się mocno w niego

~z perspektywy Harry’ego~

Punkt 12.00 Beata wyciągnęła mnie z pokoju, byśmy zeszli na dół. Stwierdziła, że nie chce się spóźnić, ale ja jej powtarzałem, że na pewno nikogo nie będzie przez najbliższe kilka minut, jednak dziewczyna postawiła na swoim. Co się okazało, wszyscy dziś byli punktualnie, więc mogliśmy bez zbędnych problemów jechać. W recepcji powiedzieli nam, że dziś jest chyba jakiś szturm, od samego rana kilkunastu paparazzi ślęczy pod hotelem i czeka na nasze wyjście. Z jednej strony to dobrze, bo nasz kawał się może udać ;) a jeszcze cudowniej by było, gdyby takie udawanie zbliżyło Beatę do mnie i nareszcie bylibyśmy razem xd przed przekroczeniem progu niepewnie złapałem jej dłoń, ona jakby oddała uścisk i pewnie wyszliśmy z budynku. Wszyscy szli z uśmiechami na twarzy, bo w końcu tylko my wiedzieliśmy o co chodzi xd Dotarliśmy na basen i spędziliśmy tam kilka świetnych godzin.

Ten sam dzień, 22.30

Byłem sam w pokoju, leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym, że to co się dziś działo mogłoby być prawdą. Przecież my się tak dobrze dogadujemy. Z rozmyślań o niej wytrąciło mnie pukanie do drzwi, podniosłem się do pozycji siedzącej
- proszę – ktoś uchylił drzwi, na szczęście okazało się, że to była Beata
- hej, mogę wejść ? nie obudziłam cię ?
- pewnie, wchodź ;p nie, nie spałem ;) stało się coś ?
- nie, chyba nie ;) tylko nie mogę spać, w dodatku sama w pokoju siedzę.
- no to powiem ci, że przyjście tu było twoim najlepszym wyborem ;)
- ja mam taką nadzieję – dziewczyna weszła na moje łóżko i usiadła naprzeciwko mnie
- no to co chcesz robić ? ;>
- to głupie, ale mógłbyś coś dla mnie zagrać i zaśpiewać, tak jak kiedyś ?
- oczywiście, dla ciebie wszystko ;p – sięgnąłem po gitarę i wróciłem na swoje miejsce. Przez chwilę zastanawiałem się co mogę zagrać, tego co umiałem nie było wiele i w dodatku wszystkie były o uczuciach, w dodatku pasujące do mojej sytuacji z Beatą, no ale musiałem podjąć jakąś decyzję

Settle down with me
Cover me up
Cuddle me in
Lie down with me
And hold me in your arms

And your heart's against my chest, your lips pressed to my neck
I'm falling for your eyes, but they don't know me yet
And with a feeling I'll forget, I'm in love now

Dziewczyna zamknęła oczy, lekko kołysała się na boki w rytm melodii, którą grałem i cicho śpiewała razem ze mną. Atmosfera między nami zrobiła się taka .. inna niż zwykle. Czułem, że coś zaczyna się zmieniać, zakochiwałem się w niej jeszcze bardziej.

Kiss me like you wanna be loved
 You wanna be loved
 You wanna be loved
 This feels like falling in love
 Falling in love
 We're falling in love

 Settle down with me
 And I'll be your safety
 You'll be my lady
I was made to keep your body warm
 But I'm cold as the wind blows so hold me in your arms

 Oh no
 My heart's against your chest, your lips pressed to my neck
 I'm falling for your eyes, but they don't know me yet
 And with this feeling I'll forget, I'm in love now

 Kiss me like you wanna be loved
 You wanna be loved
 You wanna be loved
 This feels like falling in love
 Falling in love
 We're falling in love

Skończyłem śpiewać i nastała krótka cisza, patrzyłem na nią nie odrywając wzroku, ona w końcu otworzyła oczy, wyglądała jakby wybudziła się z jakiegoś transu, czyżbym tak zadziałał na nią swoim głosem. W duchu się ucieszyłem, a ona lekko się do mnie uśmiechnęła
- dziękuję, nawet nie wiesz ile radości sprawia mi słuchanie ciebie ;)
- nawet nie wiesz ile radości sprawia mi spędzanie czasu z Tobą ;) – dziewczyna uśmiechnęła się speszona
- to drobiazg ;) lubię robić rzeczy, które cieszą innych ;)
- tak ? ;>
- tak ;]
- to zostań tu dziś ;)
- ale ... jak to ? – spytała lekko zdziwiona
- po prostu, nie proponuję Ci przecież, żebyś się ze mną przespała czy coś xd tylko żebyś tu została, obok mnie. Też nie chcę spędzić tej nocy samotnie, bo nie zasnę ;)
- przecież nie wypada mi tak zostawać xd
- wypada, nie wypada ;) w pewnym sensie jesteś moją dziewczyną .. – chciała mnie przerwać, ale sam dokończyłem - .. tak wiem, tylko udawaną. Ale przecież przyjaciele też u siebie nocują i potrafią przegadać całą noc ;) to jak ?
- powinnam to bardziej przemyśleć, ale ok, zgadzam się ;) pod warunkiem, że jeszcze mi coś zagrasz xd
- ale ja znam same piosenki o miłości XD
- no już trudno, ale to przecież też piosenki ;)
- masz rację ;) – ciepło się do niej uśmiechnąłem, a ona weszła pod moją kołdrę, przesunąłem się na drugi koniec łóżka by siedzieć naprzeciw niej i zacząłem grać „Give me love”. Potem ułożyłem się obok niej i przegadaliśmy jak najlepsi przyjaciele pół nocy, aż w końcu dziewczyna zasnęła u mego boku.
___________

piosenka na dziś - KISS ME < 3 

no i mamy rozdział trzydziesty pierwszy < 3
mam nadzieję, że się spodobał ;)
Proszę komentujcie xd Pokażcie, że mam po co wstawiać następne rozdziały :) Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi :) Liczę na was < 3
DZIĘKUJĘ BARDZO wszystkim, którzy nadal czytają moje wypociny < 3

CZYTASZ = KOMENTUJESZ