środa, 18 lipca 2012

rozdział 25 .


~z perspektywy Dominiki~

Obudziły mnie czułe pocałunki w szyję i kark . Louis od rana nie mógł się powstrzymać przed czułościami . lekko się przeciągnęłam i uśmiechałam pod nosem .
- kochanie, nie chcesz sobie tego zostawić na wieczór, co ? – odwróciłam się w jego stronę, jego twarz była tak rozpromieniona,  że nie mogłam oderwać od niego wzroku . czułam, że jest przy mnie bardzo szczęśliwy i odwrotnie . gdyby nie Lou, moje życie byłoby bez sensu . z tą odrobiną jego uśmiechu, mogłam spokojnie przeżyć cały dzień
- to tylko takie drobne czułostki ;) na wieczór znajdzie się coś specjalnego ;d
- aż się boję – zaśmiałam się i chciałam wstać z łóżka, ale mój ukochany nie chciał tak łatwo mnie puścić, obejmując mnie w pasie
- nie, nie uciekaj ode mnie . zostańmy dziś cały dzień w łóżku ;>
- chyba zwariowałeś xd na zewnątrz jest taka ładna pogoda, a ty chcesz marnować się w łóżku ?
- w łóżku z tobą ;p
- ależ mi różnica xd ruszaj ten tyłeczek misiaczku i idziemy się posmażyć ;p – pocałowałam go czule i uwolniłam z jego uścisku
- no dobrze, wstaję xd z tobą pójdę nawet na koniec świata ;)
Ubraliśmy się w coś odpowiedniejszego na zewnątrz i wyszliśmy, po drodze spotykając Niall’a i Paulinę .
- stary, naprawdę nie mogliście się wczoraj powstrzymać od tych wszystkich odgłosów i jęków ? – zapytał Louis śmiejąc się
- o jezu, co się czepiasz ? – zaśmiał się Niall – trzeba wykorzystać ostatnie chwile przed wyjazdem . po też już pewnie nie będzie się dało rady
- dobra, dobra xd wybaczamy ;p
Przed domkami była już cała reszta przyjaciół i o czymś zacięcie rozmawiali
 - no ileż można było ? tylko na was czekamy – krzyknął w naszą stronę Harry, gdy nas zobaczył
- a stało się coś ? pali się czy co ?
- nie ;) ale mamy pomysł ;d
- słuchamy z niecierpliwością – zaśmiałam się
- jest możliwość wynajęcia niewielkiego jachtu, tak żebyśmy się wszyscy zmieścili, i popłynięcia na środek tego wielkiego jeziora i tam popływać, poleżeć i tak dalej – mówił z zachwyceniem Hazza
Spojrzeliśmy po sobie z Lou i się zgodziliśmy . to może być coś ciekawego xd
Zayn z Liam’em poszli załatwić rezerwację, a reszta poszła pozabierać najpotrzebniejsze rzeczy . potem wszyscy wpakowaliśmy się na jacht, a mężczyzna który nim kierował, na życzenia chłopaków popłynął gdzieś na środek jeziora . było tam dużo miejsca, więc wszyscy się zmieściliśmy rozkładając  tam . pogoda nie była już taka jak wczoraj, temperatura spadła kilka stopni, słońce nadal ładnie świeciło, ale już nie tak mocno . nikt się nie roztapiał po dwóch minutach ;p
- no dobra nasi mądrzy panowie, co wy tu chcecie robić cały dzień ? – zapytała Danielle
- jak to co ? świetnie się bawić ;d
- bardzo wyczerpująca i mądra odpowiedź Haroldzie – zaśmiałam się
Właśnie Styles chyba był najbardziej zadowolony z naszej „wycieczki” . w tym momencie zdjął koszulkę , podszedł do krawędzi łodzi w skoczył do wody . było słychać tylko moment , gdy wpadł do wody, a za chwilę jego podekscytowany głos .
- woooohooooo ! ale zajebiście – po chwili wrócił do nas – mega było, kto się przyłączy ?
- chyba na razie nikt – odpowiedział mu Lou
- no nie żartujcie sobie xd ruszać dupy i świetnie się bawić ;d
- wolimy na razie posiedzieć z naszymi dziewczynami
- no tak, zapomniałem – powiedział wyraźnie zawiedziony i znów skoczył do wody . zrobił tak jeszcze kilka razy, ale po kilku skokach wrócił do nas z dziwnym uśmieszkiem na twarzy – tak w ogóle to zapomniałem, że nie wszyscy stąd są zajęci i chcę siedzieć XD Michał, może ty chcesz spróbować poskakać ?
- w sumie to czemu nie xd może być fajnie – mój brat wstał od nas i dał się przekonać Stylesowi
- a może ty Karolina ? albo Beata ?
- o nie, ja się za bardzo boję – powiedziała Karolina
- Beatko, no proszę chodź ? – podszedł do niej i składał ręce jak do modlitwy
- chyba oszalałeś, chcę jeszcze żyć xd
- no proszę – chwycił ją za rękę – nic ci się nie stanie xd
- nie Harry, to na mnie nie działa ;p – zaśmiała się
- nie ? ;> - podejrzanie na nią popatrzył i zrobił coś, czego na pewno nikt się nie spodziewał . wziął ją szybko na ręce i podszedł do krawędzi statku
- COOOOOO TYY ROBISZ ? – z lekkim przerażeniem w głosie spytała Beata – nawet nie próbuj tego, co zamierzasz
- chcę Ci tylko pokazać, że to jest fajne – zaśmiał się
- nieee ... – nie zdążyła dokończyć , bo Harry skoczył razem z nią
Wszyscy podbiegliśmy bliżej zobaczyć na nich . po chwili się wynurzyli
- ty idioto ! chciałeś mnie zabić ? głupek i świr – i zaczęła uderzać go pięścią w ramię – zobaczysz, jeszcze się na tobie odegram ! – krzyknęła i podpłynęła wychodzą z wody na statek . widać było, że nie jest zła na niego . wrzeszcząc na niego, śmiała się ale chyba chciała go trochę powkurzać xd wiedziałam, że w jej głowie już tworzy się chytry plan zemszczenia się na nim ;p Hazza popłyną za nią i też wyszedł

~z perspektywy Harry’ego~

- oj no przepraszam ;) miałem nadzieję, że Ci się spodoba xd – podszedłem do niej bliżej i chwyciłem za rękę odwracając w moją stronę
- milcz popaprańcu ! – przyłożyła mi rękę do ust z obrażoną miną . po chwili jednak wybuchła niepohamowanym śmiechem
- yyy, o co chodzi ? – zapytałem lekko zdziwiony
- jakbyś widział teraz swoją miną – mówiła, nadal się śmiejąc – i fajnie było, tylko chciałam cię wkurzyć –  szeroko się uśmiechnąłem i chciałem już coś powiedzieć, ale ona kontynuowała – co nie znaczy, że nie jestem zła, że tak po prostu ... wziąłeś mnie bez mojej zgody xd strzeż się bo nie znasz dnia ani godziny, gdy odegram się na tobie XD
Wszyscy zaczęli się z nas śmiać, bo wyglądaliśmy komicznie . i jeszcze te groźby Beaty, pochyliłem się nad nią i szepnąłem do ucha
- możesz robić co chcesz, oddaję się cały do twojej dyspozycji XD
- chyba Ci się marzy kochaniutki xd nie będzie tak kolorowo – zaśmiała się – a teraz wybacz, ale muszę się trochę wysuszyć ;)
- a tam , jeszcze lepiej wyglądasz jako miss mokrego podkoszulka ;D
- oj Haroldzie , pogrążasz się ;> – uśmiechnęła się, zabrała swój ręcznik i poszła do kabiny . odprowadziłem ją wzrokiem i wróciłem do reszty, która zaczęła się dobrze bawić . chłopaki się przekonali i skorzystali z mojego pomysłu, by sobie poskakać .
- a patrzcie na to ! – wypalił Michał, który stanął tyłem i przypuszczam, że chciał skoczyć z saltem
- Michał, ja cię nie będę zbierać ani tłumaczyć się przed rodzicami, jak Ci się coś stanie ! – ostrzegała go Dominika
- nie bój się , będzie dobrze ;) – i skoczył wykonując akrobację w powietrzu
- ja mu kiedyś tak przyłożę, że zobaczy !
- nie denerwuj się tak, przecież jest ok xd twój brat to rozsądny chłopak i wie co robi
- taaa, chyba go nie znacie . ale ok, niech wam będzie .
Dziewczyny poszły sobie wspólnie porozmawiać, a my skakaliśmy nadal  . po jakimś czasie nam się trochę znudziło i poszliśmy  z Louis’m do kabiny po coś mocniejszego i rozdaliśmy po butelce każdemu oprócz Karoliny , Michała i Liam’a xd dziewczyny leżały na ręcznikach i jak zawsze plotkowały, my poszliśmy sobie na przód i też zostałem wciągnięty w wir pytań Louis’ego i reszty zespołu na temat Beaty
- stary, widzimy co się dzieje .  dlaczego ty stoisz z tym w miejscu ?
- nie stoję , staram się . ciekawe co wy byście zrobili na moim miejscu ?
- ruszyli tyłek !
- a co niby robię ? poza tym nie chcę nic przyśpieszać jakoś bardzo, bo co jeśli ona nie potraktuje tego poważnie .
- nie sprawdzisz, nie przekonasz się ;) trzymamy kciuki, żeby było dobrze ;d
- dzięki, jesteście najlepszymi kumplami, jakich mogłem sobie wyobrazić ;d ale błagam, nie próbujcie na siłę jej przekonywać do mnie . chcę żeby to było prawdziwe .
- ok, postaramy się nie wtrącać ;) – zaśmiał się Lou

~z perspektywy Dominiki~

- no dziewczyny, to może skoro panowie nas chwilowo opuścili to trochę o nich poplotkujemy ? ;>
- co masz dokładnie na myśli Danielle ? – zapytałam
- powiemy, co każdy z nich ma, że ich tak lubimy ;d
- ok ;) to zacznijmy od twojego Liam’a ;D
- dobra ;) a więc zacznę od tego, że Liam jest najukochańszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek spotkałam . od razu zakochałam się w jego uśmiechu ;) no i pamiętam jak zabierał się za zaproszenie mnie na randkę, to było przesłodkie ;) jestem bardzo szczęśliwa i chcę spędzić z nim całe swoje życie ;) oczywiście mieć dzieci i tak dalej ;) może jeszcze nie teraz, bo kariera nas obojga się rozwija, ale przyszłość stoi przed nami otworem ;)
- dokładnie ;) a i jeszcze fanki mówią, że Liam jest najromantyczniejszy z tego zacnego grona ;) – powiedziała Karolina
- nie wiem czy naj, bo nie wiem co robi reszta chłopaków . ale jest i to bardzo, potrafi wymyślić bardzo dużo ciekawych i wspaniałych rzeczy ;) no a co sądzicie o Louis’m, Domii ?
- mimo, że jest najstarszy, z charakteru wydaje się jeszcze być dzieckiem xd i to jest fajne, ma do wszystkiego dystans i potrafi rozbawić wszystkich do łez ;) ale jest też bardzo opiekuńczy, pamiętam jak pierwszego dnia jak się spotkaliśmy, zajął się mną bo się źle czułam ;) zanim zostaliśmy parą pomagał mi we wszystkim i się bardzo troszczył ;) mam nadzieję, że to że teraz jest tak pięknie, nie znaczy, że kiedyś nie będzie już to prawdziwe ;) jestem młodsza, więc jeszcze nigdy nie myślałam o takich rzeczach jak ty, Danielle . nie wiem jak Lou, ale bycie z nim do końca życia byłoby spełnieniem moich marzeń xd
- myślę, że bycie z każdym z nich jest spełnieniem marzeń ;) – moje słowa potwierdziła Danielle – to może teraz nasz głodomorek xd co się urzekło w Horanie, Paulina ?
- ty się zakochałaś w uśmiechu Liam’a, a ja w śmiechu Niall’a ;) jest tak zaraźliwy, że nie da się przejść obok niego obojętnie . i w ogóle jego romantyczność, gdy grał na gitarze i śpiewał dla mnie, to po prostu się rozpłynęłam . oświadczyny były idealne w każdym calu, choć lekkie roztrzepanie to coś , co go charakteryzuje xd wiem z dobrych źródeł, że mega się stresował, ale i tak było cudownie ;)
- ale ojcem na pewno nie będzie już takim roztrzepanym ;)
- oby xd zdajemy sobie oboje sprawę z tego, że to trochę za wcześnie, ale czasu cofnąć się nie da ;) cieszymy się tym co mamy i że już na zawsze będziemy razem xd
- no i my jako ciocie też nie możemy się doczekać dzidziusia ;) oj, czuje że go rozpieścimy wszystkie ;d
- myślę, że ja też go rozpieszczę, więc się nie przejmuj ;) jeszcze z takim ojcem, to ono będzie pewnie miało wszystko to co zapragnie, oczywiście bez przesady ;)
- właśnie, my tu przypilnujemy Niall’a żeby nie przesadzał z prezentami ;d – zaśmiała się Beata
- no to kto jest następny w kolejce ? xd nasz bad boy Zayn ;d
- nie, oprócz tego że pali to nie widzę w nim żadnych cech bad boya ;) – zaśmiała się Kate – chyba, że jeszcze nie poznałam wszystkich jego obliczy , ale mam czas ;) cóż myślę, że Zayn też jest romantyczny i pomysłowy xd jak zaczęliśmy się spotykać, to za każdym razem zabierał mnie gdzie indziej ;) jest zabawny, przystojny i gorący – teraz zaśmiałyśmy się wszystkie – i ta jego, w sumie nie wiem jak to nazwać, pasja do tatuaży ? to też przyciąga xd ideał, tylko trzeba mu wbić do głowy, żeby przestał palić ;)
- dokładnie – wtrąciła się Karolina – wczoraj jak siedział na chwilę ze mną, miałam ochotę po prostu wyciągnąć mu z ust tego papierosa i wyrzucić najdalej jak się da xd
- cieszę się, że mam sprzymierzeńców w tym ;) trzeba nad nim popracować, a będzie dobrze ;d
- wszyscy się postaramy ;) no a kto się wypowie o naszym najmłodszym Haziątku ? ;d – spytała Danielle
- może ty Beata ? ostatnio widzę, że dużo czasu spędzacie razem ;d
- nie, zdaje Ci się ;) – uśmiechnęła się lekko – no może trochę, ale ja tylko z nim rozmawiam
- ale ja o nic Cię nie posądzam ;) no to co o nim myślisz ?
- jest naprawdę fajny, ma śliczny uśmiech i te jego zielone oczy, to naprawdę na mnie działa – rozmarzyła się – boże, co ja w ogóle gadam ..
- oj no nie krępuj się ;) nie powiemy nikomu xd
- to dobrze ;) a wiecie, że ostatnio brał lekcje gry na gitarze u Niall’a ;) nawet zagrał mi coś z Ed’a Sheerana i jest niezły w tym xd
- wow, Harry odkrywa w sobie nowe talenty ? to chyba coś nowego ;d – zaśmiała się Karolina
- raczej tak ;) i w ogóle lubię się z nim drażnić xd widzieliście to rano, uwielbiam wykorzystywać takie okazje ;) wczoraj też przekomarzaliśmy się przed łazienką, troszkę go zawstydziłam, ale uroczo wyglądał czerwieniąc się ;d
- biedny Harry xd

kilka godzin później .

- ej dziewczyny, chyba musimy się pomału zbierać . z chłopakami nie jest zbyt dobrze – podszedł do nas Liam i pokazał pijaną czwórkę chłopaków
- nie no znowu – westchnęłam – nie mogłeś ich trochę przypilnować
- no mogłem, ale tak dobrze się bawiliśmy, że nawet nie zauważyłem jak pochłaniają n-tą butelkę piwa .
- świetnie . ile ich mogli wypić ?
- nie wiem, każdy po kilka na pewno .
- ok, może damy radę – wstałam i powoli wypuściłam z siebie powietrze, żeby się uspokoić . Paulina była trochę przerażona, Horan po alkoholu nie jest zbyt normalny xd ostatnio tak głośno śpiewał, że nikt nie mógł spać xd
- to ja pójdę powiedzieć panu Conorowi, żeby popłyną już na brzeg
- myślę, że to najlepszy pomysł Liam . my tu jakoś spróbujemy się nimi zająć .
Poszłyśmy wszystkie w stronę chłopaków, którzy właśnie śpiewali jakąś angielską głupkowatą przyśpiewkę w stylu tych, które śpiewa się w Polsce po pijaku
- Niall, błagam nie wydzieraj się tak – próbowała go uspokoić Paulina
- nie denerwuj się tak ;) idź sobie usiądź, damy sobie radę z nimi .
Po chwili byliśmy już przy brzegu jeziora, pomogliśmy im zejść z łodzi , bo „trochę” plątały się im nogi i zaprowadziliśmy ich do pokoi . Michał pomógł Harry’emu, Liam zaprowadził Niall’a, który na szczęście szybko zasnął, więc Paula nie będzie miała problemu, Kate wzięła Zayn’a, który tym razem chyba wyglądał najlepiej z nich . trzymałam Lou, a on obejmował mnie na wysokości szyi, zdawało mi się jakby wypili jeszcze coś, bo nie możliwe żeby po kilku piwach się tak załatwili . zaczął coś szeptać mi do ucha
- no to jak kwiatuszku, czekam teraz na naszą upojną noc ;d
- chyba Ci się coś w głowie pomieszało , w takim stanie nie ma mowy – nie miałam zamiaru zajmować się dziś nim jak małym dzieckiem, przyjechaliśmy tu na wakacje, a oni znów się upijają . położyłam go na łóżku i poszłam przesunąć swoje na drugi koniec pokoju
- co ty robisz ?
- idę z dala od ciebie . nie będę dziś z tobą spała !
- oj no przepraszam Cię skarbeńku .
- to nic Ci nie da xd może w końcu nauczysz się co to umiar i zabawa bez jakiś dodatków – głośno westchnęłam, miałam nadzieję, że nie będzie się już odzywał, bo nie chciało mi się z nim rozmawiać . przebrałam się, położyłam i odwróciłam do niego plecami . nie miałam ochoty już nigdzie wychodzić, więc poszłam spać . jednak nie mogłam zasnąć, cisza w pokoju była straszna . odwróciłam się w stronę Lou, który już zasnął . wygrzebałam z mojej torebki słuchawki telefonu i już po kilku piosenkach zasnęłam z głosami całej piątki wydobywających się z nich .
____________
piosenka na dziś - SUMMER PARADISE < 3

no i nareszcie jest rozdział dwudziesty piąty <3
mam nadzieję, że się spodobał ;) 
Proszę komentujcie xd Pokażcie, że mam po co wstawiać następne rozdziały :) Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi :) Liczę na was < 3 
DZIĘKUJĘ BARDZO wszystkim, którzy nadal czytają moje wypociny < 3
CZYTASZ = KOMENTUJESZ

1 komentarz: