wtorek, 17 lipca 2012

rozdział 3 .

Godziny na imprezie mijały , a po nikim nie było widać zmęczenia. Głównie Louis i Niall rozbawiali cale towarzystwo ; ) Dwa razy wszyscy dali nawet występ na żywo. Zrobiliśmy nawet konkurs karaoke . Dostałam do pary kogo ? Oczywiście Louis’a . Poszliśmy na spontan i zaśpiewaliśmy Up All Night na stole. Mimo że nie umiem śpiewać, wszyscy zakochali się w naszym wykonaniu i wygraliśmy paczkę żelków.  Nie nacieszyliśmy się nią długo, bo Niall oczywiście wyżarł nam połowę XD Zgodnie stwierdziłyśmy z Paulą, że to najlepsza impreza pod słońcem, na pewno nie zapomnimy o niej . przynajmniej ja nie zapomnę. Był to drugi najlepszy dzień w moim życiu przez ostatni rok . nagle poczułam jak nogi się pode mną uginają , a głowa miałaby zaraz wybuchnąć .
- ej, wszystko ok ? – Louis złapał mnie w ostatniej chwili
- chyba tak, ale trochę kręci mi się w głowie
- chodź gdzieś , gdzie jest spokojniej
Lou zaprowadził mnie na górę.
- chcesz się położyć  ?
- chętnie . to twój pokój ? – usiadłam na łóżku
- tak
- no fakt, dziwne by było jakbyś zaprowadził mnie do Zayn’a lub Liam’a
- Zayn by się ucieszył jakby miał dziewczynę w łóżku XD – zaczęłam się śmiać, ale moja głowa nie mogła tego wytrzymać . była taka ciężka jak tona kamieni - a Liam swój zajął z Danielle ; )
- a no właśnie zauważyłam, że gdzieś przedtem zniknął .
- chcesz szklankę wody ?
- poproszę ;)
Tommo wyszedł, a ja czułam, że nie mam na nic sił . zdołałam tylko podejść do okna, by je trochę uchylić .
- nie będzie ci za zimno ? – zapytał wracając i dając mi szklankę wody
- nie, jest mi raczej bardzo duszno – lekko się uśmiechnęłam – widzisz to okno naprzeciwko twojego ?
- widzę . a czemu pytasz ?
- dziwny zbieg okoliczności , bo to moje ; )
- oo, fajnie ; D będziemy sobie rozmawiać przez nie .
- haha . ale jak kiedyś zobaczę, że mnie podglądasz to uduszę ; D – pogroziłam mu palcem przed nosem
- ok , ok.  będę grzeczny – wystawił swoje białe ząbki
- która w ogóle jest godzina ?
- dochodzi 2.00
- kurczę, późno już, będę się zbierać .
- szkoda, odprowadzę Cię do samego domu  gdybyś jeszcze źle się poczuła
- dzięki za troskę , ale nie musisz . czuję się już o wiele lepiej – uśmiechnęłam się
- ale chcę to zrobić ; )
staliśmy pod moimi drzwiami jeszcze przez kilka minut . Lou rozbawiał mnie chwilę wcześniej kilkoma kawałami, miałam wrażenie jakby nie chciało mu się wracać na imprezę, tylko wolał zostać ze mną :)
- a wiesz co było głównym tematem rozmów wszystkich chłopaków na imprezie  po naszym występie na stole ? ; D
- pewnie, to że skrzeczę jak żaba, a nie śpiewam – zaśmiałam się
- po pierwsze nie, po drugie nie opowiadaj głupot, a po trzecie twoje długie nogi ; D
- ja nie opowiadam głupot, stwierdzam tylko fakty :) czekaj, co ty powiedziałeś ? jakie nogi ? nie rób sobie ze mnie jaj xd
- nie robie. powiedziałem, że twoje . wszyscy stwierdzili, że są nieziemskie i zastanawiają się czy nie jesteś jakąś światową modelką
wybuchłam niepohamowanym śmiechem .
- lou, teraz to ty wygadujesz głupoty . nogi jak nogi . boże, mogłam ubrać spodnie, a nie tę sukienkę. Co mnie podkusiło xd
- ten wybór był lepszy xd
- Taa, zresztą gdyby je widzieli rok temu, to by się tak nie zachwycali
- czemu ?
- nie uważam, że są „nieziemskie”, ale wyglądają o niebo lepiej niż kiedyś . byłam trochę grubsza, a uda miałam ogromne, na szczęście miałam motywację ; ) zaczęłam dużo biegać , jeździć na rowerze i ćwiczyć, to mi pomogło :) nadal biegam 2 razy w tygodniu, żeby utrzymać tę formę – wyszczerzyłam ząbki
- oo , nareszcie ktoś uprawia sport ; D chłopaki to lenie, więc chyba zacznę z tobą biegać ;]
-  spoko, zapraszam jutro o 6 rano ;p a raczej dziś, bo jest już  po północy xd
- cooooo ?
- nooooo ! – zaczęłam się śmiać – żartowałam tylko ! – poczochrałam go po włosach – sama bym nie wstała , jest już późno . możemy iść wieczorem  ;p a teraz dobranoc .
- dobranoc ; ) – lou pomachał  i poszedł w stronę domu, gdzie nie było widać końca imprezy .
natychmiast położyłam się do łóżka, zmieniając tylko sukienką, na jakiś szeroki podkoszulek .
kompletnie nie mogłam zasnąć . znów czuwam ten okropny ból głowy i ogólne osłabienie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje . zasnęłam chyba koło 4. Dobrze, że była sobota . Niestety nie wyspałam się .
- hej miśka, jak tam ?
- kto mówi ? – odebrałam telefon mega zaspana
- no jak kto ? Paula przecież
- oo , hej . która w ogóle godzina ? – zapytałam ziewając
- po 11 . a ty jeszcze śpisz ?
- jak słychać . źle się czułam i nie mogłam zasnąć .
- aha . gdzie się wczoraj zmyłaś z imprezy ?
-głowa mnie bolała i Louis mnie odprowadził
- uuuuu !
- ja ci dam uuu ! przestań ! lepiej mów jak z Niall’em ?
- on jest cudowny . czułam jakbyśmy znali się od lat i najadłam się jak nigdy – obie wybuchłyśmy śmiechem
- przyjdź do mnie potem, to pogadamy o wszystkim .
- spoko . do zobaczenia D.
 z trudnością zwlekłam się z łóżka ...
_______________
piosenka na dziś - UP ALL NIGHT < 3
 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
zostaw komantarz, będzie mi bardzo miło ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz